Skandal na antenie Radia Wrocław. "Czy można to wyciąć?"
Prezes wrocławskiego MPK Krzysztof Balawejder był gościem Radia Wrocław, gdzie mówił między innymi o inwestycjach tramwajowych w mieście, oraz zapowiadanych wiele lat temu liniach na Ołtaszyn i Jagodno.
Inwestycje we Wrocławiu
Zdaniem prezesa, komunikacja miejska we Wrocławiu nie przegrywa z koleją i transportem samochodowym i można dzięki niej szybko i sprawnie poruszać się po mieście.
– Autobusy są lepszym rozwiązaniem niż tramwaj - uważa Krzysztof Balawejder, dodając, że tramwaje w jego ocenie są rozwiązaniem drogim, bowiem naprawa jednego składu bywa bardzo kosztowna.
W pewnym momencie rozmowy prezes MPK został zapytany o zapowiadane tramwaje do dzielnic Jagodno i Ołtaszyn.
– Na jednej i na drugiej trasie jesteśmy zakładnikiem trochę kolei... – rozpoczął odpowiedź Balawajder, jednak szybko przerwał mu prowadzący. – Panie prezesie, to wszyscy już wiedzą. Ja myślę, że wrocławianie mogą się doktoryzować w tej sprawie. Ale kiedy dokładnie? Kiedy i czy w ogóle? Bo może należy powiedzieć, że już nie będzie tego tramwaju? – dopytywał prowadzący.
Dutkiewicz tego nie przewidział?
Prezes wskazał, że powstała już wycena realizacji wariantu drugiego toru trasy do Sobótki, której koszt może wynieść nawet 2,5 mld złotych.
– Prezydent Rafał Dutkiewicz i jego urzędnicy tego nie przewidzieli? – zapytał prowadzący.
– To pytanie do pana prezydenta Rafała Dutkiewicza – odpowiedział prezes.
– Ale jak patrzę na pana, to myślę sobie, że chyba nie przewidzieli – odparł prowadzący.
– Dlatego teraz prezydentem jest Jacek Sutryk i jestem z tego zadowolony – uciekł szybko od odpowiedzi prezes.
"Czy można to wyciąć?"
Prowadzący rozmowę wciąż dopytywał o kolejne inwestycje tramwajowe w mieście, a dokładniej co z linią na Ołtaszyn. Odpowiedź prezesa MPK wywołała sporą konsternację.
– Ja bym traktował tę dzielnicę w drugiej kolejności odśnieżania – powiedział Balawajder.
Szybko został upomniany na antenie.
– O, jeśli to co pan powiedział dotrze do mieszkańców wrocławskiego Ołtaszyna, to ja nie chciałbym być na pana miejscu – stwierdził dziennikarz.
– Czy możemy to wyciąć? – zapytał prezes Balawajder, po chwili dodając, że oczywiście żartuje i wskazał na ogromne potrzeby finansowe jakie stoją przed MPK.
Prowadzący uznał jednak, że prezes „dowalił do pieca” swoim stwierdzeniem.